Irlandia nazywana jest zieloną wyspą. Pomimo że termin ten został dość mocno obrzydzony Polakom przez byłego premiera, który uciekł do Brukseli, to jednak odnosi się on do faktu, iż kraj ten jest pełen pastwisk i wspaniałych łąk. W zasadzie w Irlandii nie ma lasów, gdyż prawie wszystkie zostały wycięte na pastwiska. Poza tym ten dość wilgotny teren nie sprzyja takiej formie roślinności. W Irlandii na dość szeroką skalę rozwinięta jest hodowla, głównie bydła. Dla nas praca w Irlandii w rolnictwie często związana jest właśnie z ta branżą. Jest tu także trochę pół uprawnych, gdzie rosną słynne irlandzkie ziemniaki oraz pszenica. Warto tu nadmienić, że z irlandzkich zbóż robi się jedne z najlepszych na świcie alkoholi. Jest dość duży konflikt pomiędzy Irlandczykami i Szkotami na temat tego czyja whisky, czy tez jak mawiają Irlandczycy whiskey, jest lepsza. Prac w tutejszych gorzelniach może być nie lada przygodą. Poza oczywiście dobrymi zarobkami jest to możliwość poznania historii tworzenia dobrych trunków, a także wiedza o ich innowacyjności. Tego typu zajęcie jest atrakcyjne także i z powodu tego, że dla rozwoju zawodowego tego typu doświadczenie pozwala na pracę w każdym niemal tego typu zakładzie w Europie. Mówiąc krótko po pracy w Irlandii zostaje się bez wątpienia specjalistą. Jest to jednak kraj dość daleko położony, który jednak dzięki połączeniom lotniczym, oferowanych przez tanie linie, jest osiągalny dla większości z nas.
praca w Irlandii dla kobiet
Chcąc mieć pewną pracę warto wybrać kraj w którym pracy dla każdego jest pod dostatkiem. Za taki właśnie kraj uchodzi, zgodnie z prawda zresztą, Irlandia. Ile by osób nie wyjechało z Polski do Irlandii tyle nie wraca a znajduje przyzwoite zatrudnienie w Irlandii na bardzo dobrych warunkach finansowych i socjalnych. Różnorodność branż, w których jest praca dla Polaków pozwala na znalezienie pracy zgodnej ze swoim wykształceniem, umiejętnościami i preferencjami. Do Irlandii można jechać w zasadzie w ciemno, gdyż zawsze coś się znajdzie w tym wyspiarskim. Faktycznie nie jest łatwo znaleźć pracę dobrze płatną, zwłaszcza kiedy nie umiemy dobrze języka i nie posiada się poświadczonego doświadczenia i kwalifikacji zawodowych. Jeśli jednak mamy za sobą studia zawodowe i co nieco doświadczenia w jakiejkolwiek potrzebnej branży, wówczas nie powinniśmy mieć problemu ze znalezieniem pracy. Wbrew powszechnej opinii praca w Irlandii to nie tylko praca fizyczna ale również możliwość rozwoju, kariery, która jest tu ułatwiona w przeciwieństwie do tego co jest w naszym kraju. Wiele osób, które wyjechało z kraju pracuje w zawodach które wcześniej wybrało i jest zadowolonym ze swojej pracy w przeciwieństwie do prac podejmowanych w Polsce z braku innych ofert. Irlandzcy pracodawcy dość chętnie inwestują w pracownika wysyłając go na częste szkolenia i inne tego typu formy rozwoju. Ma to dla niech znaczenie takie, że dobry pracownik przynosi firmie znaczące zyski. Dlatego tez warto o kogoś takiego dbać, gdyż taki pracownik tez będzie dbał o firmę.
Przyznam, że nie zastanawiałam się długo nad tym czy wyjechać do Irlandii. Wiedziałam, że ten kraj jest przyjazny dla cudzoziemców i pracy tam nie brakuje. Na tą chwilę jestem tu szósty rok i bardzo jestem zadowolona, że przyjechałam na zieloną wyspę. W zasadzie nie musiałam długo starać się o pracę. Stawka minimalna w Irlandii to 1481 euro to dla mnie były ogromne pieniądze. Zaczynałam swoją przygodę, jako kelnerka i zarabiałam minimalną stawkę. Oczywiście napiwki należały do mnie. Po dwóch latach zaczęłam się rozglądać za poważniejszą pracę i muszę przyznać, że jest tu ogromne zapotrzebowanie na pracowników biurowych. Na tą chwilę zarabiam 8 000 zł i jestem sekretarką. Dużo zarabiają tu także architekci, kierowcy czy informatycy. Ich ciągle tu brakuje i potrafią miesięcznie zarabiać naprawdę imponujące pieniądze. Życie jest tu fantastyczne a rynek pracy otwarty dla każdego. Prac sezonowych również nie brakuje, więc jeżeli ktoś ma ochotę dorobić sobie w dwa czy w trzy miesiące to chętnie jest tutaj widziany. Średnio w Irlandii zarabia się 11 000złotych, więc trudno się dziwić, że tyle osób tu przyjeżdża. Także jest opcja podpisania umowy na rok z Irlandią i wyjechać opiekować się dziećmi. Taki pomysł jest idealny dla młodych osób. Zapewniony jest nocleg oraz wyżywienie i dodatkowo dostaje się 1 800 złotych miesięcznie. To jest czas na podszkolenie języka również. W Irlandii można zarobić i pracy nie brakuje. Wystarczy, że ma się chęci i wszystko wychodzi. To doskonałe miejsce na ziemi i cieszę się, że znalazłam się tu.
Nie jest łatwo znaleźć pracę idealną. Nawet osoby z wysokim wykształceniem mogą mieć problem ze znalezieniem pracy w zawodzie, i często paradoksalnie powodem bywa ich wysokie wykształcenie przy braku warunków zatrudnienia odpowiednich dla takiego wykształcenia. Dlatego dla wielu absolwentów szkół wyższych wybawieniem okazała się praca w Irlandii. Zapewniła ona nie tyle możliwości wykorzystania swojego wykształcenia, co pozwoliła pracować w zawodach poniżej kwalifikacji bez poczucia straty. Niestety, konieczność pracowania w barze szybkiej obsługi przy posiadaniu tytułu magistra jest bardzo bolesna, ale tak wyglądają realia w Polsce. Jeśli myślisz o tym, czy dobrym pomysłem jest dla ciebie zagraniczna praca Irlandia szybko przekona cię, że nawet gdy zamieniasz czapkę absolwenta szkoły wyższej na czapkę pracownika restauracji, nie odczujesz dyskomfortu, ponieważ dzięki swojej ciężkiej pracy na wyspie możesz zarobić o wiele więcej, niż zarobiłbyś pracując w zawodzie w Polsce. Człowiek zatem jest w stanie znieść wszystko, o ile się mu za to odpowiednio zapłaci, a Polacy na emigracji są tego najlepszym dowodem. Co oprócz zarobków jest cudowne w Zielonej Wyspie? Przede wszystkim krajobrazy – zielone połacie łąk, strome klify i rozlegle morze – to wszystko widoki, których na próżno szukać w Polsce. O ile na emigrację zarobkową nie wybieramy najładniejszego kraju, tylko kraj dający najlepsze perspektywy, o tyle w Irlandii piękne widoki i rześki klimat są wpisane w dobry rynek pracy.
Irlandia to kraj piękny, o niezwykle bogatej kulturze i wspaniałych krajobrazach. Jeśli zainteresowała cię dobrze płatna praca Irlandia może stać się wkrótce twoim drugim domem. Sprawdź, czy nie masz w Irlandii jakichś znajomych – dziś dzięki portalom społecznościowym nawiązywanie kontaktów z ludźmi, którzy wyjechali kilka lat temu za granicę jest błahostką, i prędko zlokalizujesz, kto przebywa obecnie na zielonej wyspie. Jest to najlepszy sposób poszukiwania zatrudnienia za granicą. Nie chodzi o nasz brak samodzielności, ale o to, że nie znając danego kraju, warunków i obyczajów może być zwyczajnie trudno pojechać w ciemno, przyzwyczaić się i szukać pracy. Irlandczycy są ogromnie gościnnym narodem, dlatego też bardzo łatwo jest się tam zaaklimatyzować. Są tam oprócz tego dobre warunki płacowe i socjalne, stąd też nie ma nic dziwnego w tym, że Polacy wyjeżdżają tam i zostają, jeśli nie na stałe to przynajmniej na dłużej. Tak naprawdę w spełnianiu marzeń i poszukiwaniu idealnego miejsca do życia nie zależy nam tylko an tym, by mieszkać na rajskiej wyspie i codziennie pić drinki z palemką. Dobrze czujemy się tam, gdzie jesteśmy dobrze wynagradzani i dobrze traktowani, a Irlandia jak wiadomo nie zachwyca bajecznym klimatem, za to zachwyca bajeczną atmosferą, dzięki której szybko możemy się tam poczuć jak w domu i nie chcieć wracać do Polski. Będzie to szczególnie zauważalne, gdy w Irlandii po latach spotkamy najlepszych przyjaciół, dzięki którym znów poczujemy się jak młodzież na wspólnej szkolnej wycieczce.
Kiedy wszyscy wyjeżdżają do Anglii ja postanowiłem odwiedzić Irlandię za chlebem. Z angielskim nie mam problemów, co za tym idzie również praca w Irlandii szybko się znalazła i to całkiem w przyzwoitym zawodzie kierowcy. W Polsce byłem już i mechanikiem, i kierowcą, jak i handlowce, a ostatnio nawet telemarketerem. Próbowałem szczęścia w wielu specjalizacjach bezskutecznie. Do Irlandii zachęciła mnie reklama biura pośrednictwa pracy, którą mijałem każdego dnia w drodze do piekarni. Postanowiłem się odważyć i spróbować wyjechać. Nie miałem znajomych na miejscu ani doświadczenia w wyjazdach do pracy zagranicę, dlatego wybrałem pracę poprzez agencję pracy. Wysłałem kilka aplikacji, odpowiedziałem na oferty pracy w Irlandii bezpośrednio w systemie ofert zagranicznych i nie musiałem długo czekać. Już kolejnego dnia był odzew. Na jedną z rozmów kwalifikacyjnych musiałem jechać aż na drugi koniec Polski ale było warto. Zaoferowano mi pracę w Dublinie jako kierowca busa wożącego dzieci do szkoły. Nieco obawiałem się czy to praca faktycznie dla mnie, nie dość że zajęcie odpowiedzialne, którego wcześniej nie wykonywałem mimo posiadanych uprawnień, to w dodatku za granicą. Postanowiłem, że jeśli nie spróbuję to nie będę wiedział. Zgłosiłem swoją gotowość do wyjazdu i podjęcia pracy od zaraz. Kolejnego dnia już siedziałem w samolocie do Dublina. Na miejscu okazało się, że nie mam się czym martwić. Miłe towarzystwo, przyjazna atmosfera poprawiły moja pewność siebie i samoocenę. To była doskonała chociaż błyskawiczna decyzja, z której do dziś jestem zadowolony.
W zasadzie wszyscy wiemy, że Irlandia jest przykładem gospodarczego cudu, który przyczynił się do tego, że z jednego z najbiedniejszych krajów Europy stał się nagle krajem bogatym, do którego z chęcią przybywają imigranci z całego kontynentu. Nie można si ę temu dziwić, praca w Irlandii jest wyjątkowo dobrze płatna nie tylko w porównaniu do Polski ale także i wobec całego kontynentu. Poza tym wyspa ta zapewnia wszystkim aktywnym ludiom możliwość zrobienia interesu. Wszelkie obciążenia podatkowe są w tym kraju odbierane wyłącznie od zysku, co jest logiczne jednak nie przestrzegane w innych krajach. W Polsce szeroko rozumiany fiskus, czyli Urząd Skarbowy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych i inne instytucje administracyjne zabierają od przedsiębiorcy często kwoty ryczałtowe. Jeżeli chodzi o tak zwanych wielkich graczy, to są to kwoty małe, jednak dla tych małych, często rodzinnych firm są to obciążenia niepozwalające działać. Zazwyczaj otwarcie interesu w Polsce, kończy się jego plajta i przejściem przedsiębiorcy na zasiłek państwa. Naprawdę trzeba być skończonym głupkiem by nie widzieć absurdu takiego systemu. Natomiast we wspomnianej Irlandii jest zupełnie inaczej. Tam, każdy płaci należność państwa od zysku jaki wypracuje. Większe firmy płaca więcej a mniejsze mniej lub czasem wcale. Jednak i tym dużym graczom się to opłaca, gdyż mają oni pewny rynek odbiorców swoich produktów i usług, którzy dysponują jakimś kapitałem. Ten prosty schemat wyjątkowo szybko stworzył z Irlandii gospodarcza potęgę.
Wyjazdy emigracyjne w celach zarobkowych, jak sama nazwa wskazuje – mają na celu jedno, czyli dać nam zarobić. Ale nie oszukujmy sami siebie, że jedziemy do Irlandii tylko po to, by od rana do nocy tyrać jak woły, tylko w imię funtów, które dzięki temu pojawiają się na horyzoncie. Nawet osoby bardzo energicznie nastawione na to, by jak najwięcej pracować i odkładać jak najwięcej pieniędzy na konto, wiedzą, że nie samą pracą człowiek żyje. W końcu skoro już trafiliśmy tyle kilometrów od domu, to warto byłoby trochę pozwiedzać, fotografować widoki, przywieźć jakąś fajną pamiątkę. Jaki sens miałaby praca w Irlandii, gdybyśmy nie wiedzieli jak żyje rodowity Irlandczyk, jak spędza wolny czas, co go interesuje i jakie piwo lubi pić? Kiedy jeszcze mieszkałem w Polsce, piwo było dla mnie tylko napojem, który zawierał w sobie procenty. Kupowałem jakiekolwiek piwo, które akurat było w promocji. Dopiero pobyt w Irlandii nauczył mnie, że nie warto się tak ograniczać – piw jest tysiące gatunków, i niech kilka złotych wyższa cena nie będzie dla mnie przeszkodą, by spróbować je wszystkie! To samo dotyczyło wielu innych aspektów życia. W Irlandii nauczyłem się smakować życie, spędzać czas tak po prostu na łące kontemplując piękno przyrody, jeżdżąc na rowerze, czy ucząc się z grupą zwariowanych Irlandczyków tańczyć ich narodowy taniec. Przyznam szczerze, że wysokie zarobki były jednak bazą do tego, by móc się zrelaksować i nieco inaczej postrzegać życie niż przez pryzmat pieniędzy, a raczej ich braku.
Rynek pracy w Irlandii ostatnio jest nie tak łaskawy dla imigrantów, jak jeszcze kilka lat temu. Był okres, gdy do Irlandii wyjeżdżało sporo moich znajomych, którzy w Polsce nie byli w stanie finansowo poukładać sobie życia. Niestety, zarabiając półtora tysiąca złotych miesięcznie nie da się odłożyć pieniędzy na mieszkanie czy samochód, a często Polacy nie mają nawet zdolności kredytowej, właśnie przez to, że zarabiają zbyt mało. Oznacza to, że mogą przepracować całe swoje życie aż do emerytury za najniższa krajową, i będzie to kwota zbyt duża by umrzeć z głodu, ale zbyt mała, by móc zwyczajnie żyć. Do Irlandii wyjechał pięć lat temu mój ojciec, który miał już dosyć polskiej stagnacji. Obecnie jego życie wygląda tak, że co miesiąc wysyła on sporą kwotę na utrzymanie naszego mieszkania w Polsce, i jeszcze zostaje mu wystarczająco dużo, by mógł utrzymać sam siebie, i żyć na całkiem przyzwoitym poziomie. Przykładowo, podczas gdy w Polsce na smartfony bierze się pożyczki w bankach, mój tato aby kupić sobie najnowszy model super smartfona potrzebuje zaledwie dwutygodniowej pensji. Na Zielonej Wyspie poziom życia jest nieco inny, tutaj wyznacznikiem wartości nie są posiadane sprzęty elektroniczne czy samochody – bo to ma praktycznie każdy, kto uczciwie pracuje. Tutaj ważne jest to, jakim się jest człowiekiem i ile potrafi się z siebie dać innym. Byłam u taty raz na wakacjach i muszę przyznać, że bardzo podoba mi się tutejsze swojskie, spokojne życie bez większych kłopotów finansowych.
Irlandia kilka lat temu została ogłoszona Zieloną Wyspą, głównie ze względu na niezwykłe krajobrazy, ale także swego rodzaju sielskie, zdrowe życie. Rodowici Irlandczycy są osobami zadowolonymi z życia, preferującymi zdrowy tryb życia. Świetnie przekłada się u nich sposób zarobkowania na sposób życia, czyli wydawania pieniędzy i spędzania wolnego czasu. Do prac nie wymagających kwalifikacji, ale wymagających siły i sprawności fizycznej, poszukuje się w Irlandii młodych ludzi, gotowych podjąć pracę sezonową – na przykład na budowie. Ja akurat jestem zdrową i silną kobietą, dlatego też udało mi się znaleźć sezonową pracę w barze, w którym serwowałam gościom ciepłe kanapki. Ta praca w Irlandii nie była może moją wymarzoną, ponieważ z zawodu jestem pielęgniarką i chciałabym w przyszłości podjąć coś bliższego mojemu zawodowi. Mimo to praca w barze daje mi sporo satysfakcji, szczególnie na koniec miesiąca, gdy dostaję wypłatę – oczywiście kilkukrotnie wyższą niż pensja pielęgniarki w Polsce. Zdecydowałam się na życie przez jakiś czas za granicą, ponieważ tylko tutaj mam możliwość kształcenia języka oraz zarabiania pieniędzy, które umożliwią mi swobodne życie w Polsce.Już teraz posługuję się angielskim na tyle dobrze, że powoli zaczynam się rozglądać za pracą w charakterze opiekunki osób starszych w domu opieki. To praca, która jest znacznie zbliżona do tego, co miałabym robić w Polsce jako pielęgniarka, a ponieważ wymaga sporych kwalifikacji, to i zarobki w niej są o kilkaset funtów wyższe. Daje mi to możliwość życia na wyższej stopie.