Zarówno w powiatowym urzędzie pracy jak i wojewódzkim wisi wiele ogłoszeń zagranicznych pracodawców. Sama do powiatowego urzędu pracy trafiłam po tym, jak mój pracodawca, stwierdził, że nie wywiązuję się dość dobrze ze swoich obowiązków. Byłam załamana, strata pracy była dla mnie ogromnym szokiem. Postanowiłam, że zarejestruję się w powiatowym urzędzie pracy, ale nie będę czekała bezczynnie aż ktoś zaproponuje mi ciepłą posadkę i wygodną pracę. Sama każdego dnia czytałam tablicę ogłoszeń, i obdzwaniałam wszystkich możliwych potencjalnych pracodawców. W końcu znalazłam ogłoszenie pełne nadziei – praca w Irlandii przy sortowaniu paczek w irlandzkim przedsiębiorstwie. Pracę oferowała agencja pośrednictwa pracy, więc nie musiałam bać się ani o zakwaterowanie, ani o transport. Nie był to dla mnie szczyt marzeń ale oferowane wynagrodzenie było tak atrakcyjne, ze za miesiąc w Irlandii mogłabym utrzymać się przez rok w Polsce, w dodatku przy tym ile poprzednio zarabiałam była to fortuna. To mi zdecydowanie odpowiadało, a zatem wykonałam natychmiast telefon do agencji, i po dłuższej wnikliwej rozmowie zdecydowałam, że wyjadę. Pracodawcy zależało abym znała przynajmniej podstawy angielskiego by móc się ze mną dogadać, nie było z tym problemy, odświeżyłam widzę i spełniłam oczekiwania.
praca specjalisty w Irlandii
Irlandia to popularne miejsce na emigrację. Wielu Polaków już od lat wyjechało i ani im się śni wracać do kraju. Praca w Irlandii pozwala na czerpanie z życia radości, bo praca to praca a czas po pracy to czas na relaks, w tym na irlandzkie piwo. Niektórzy cenią sobie kawę po irlandzku, ja zaś zasmakowałem w piwie. Lubię się po pracy napić piwa, a od pewnego czasy wychodzę na piwo z moimi irlandzkimi przyjaciółmi odwiedzając pobliski pub. Cieszę się, ze tak się moje życie ułożyło, gdyż jeszcze kilka lat temu nie myślałem o emigracji pozytywnie. Byłem nastawiony na nie i nie przyjmowałem do siebie wiadomości, ze kiedyś wyjadę. W końcu nastał czas podjęcia decyzji i próby. Za namowa żony wyjechałem, z założeniem że tylko na trzy miesiące, a potem zobaczymy. Podjąłem pracę na budowie, a raczej w wykończeniach gdyż jestem z zawodu elektrykiem. Powierzono mi wykonanie instalacji w brygadzie Polaków. Inwestycja była całkiem pokaźna, jeszcze nigdy nie pracowałem w takim miejscu. Wszystko było dla mnie nowe. Koledzy będący w Irlandii dłużej ode mnie zaczęli mi każdego dnia pokazywać życie w Irlandii, które mi się spodobało. Po miesiącu miałem już pozytywne nastawienie do wyjazdu i zacząłem myśleć o przedłożeniu kontraktu. Faktycznie upływie kwartału a czas przeleciał mi bardzo szybko postanowiłem zostać. Co więcej zaczęliśmy z żoną rozmowy o tym, by i ona przeniosła się tutaj do Irlandii, być może podjęła prace a być może została z dzieckiem w domu jak jest w tej chwili w Polsce.
W Irlandii zasiłek pogrzebowy to Bereavement Grant, jest on świadczeniem uzależnionym od wpłat składek na ubezpieczenie społeczne (PRSI) i wypłaca się go w formie czeku jednorazowo. Zasiłek otrzymuje osoba, która poniosła koszty pogrzeby, nie zawsze musi być to osoba krewna, jednakże zawsze koszty pochówku muszą być realnie dokonane. Pomimo nazewnictwa, jakim się operuje zasiłek nie jest zależny od stanu majętności osoby, czy to zmarłej, czy też dokonującej pochówku. Wynosi on 850 euro, A żeby starać się o zasiłek pogrzebowy osoba obiegająca się musi być ubezpieczona na terenie Irlandii lub być dzieckiem bądź żoną/małżonkiem takowej osoby. Dodatkowym warunkiem jest fakt, iż zgon nastąpił po 2 lutego 99 roku oraz zmarły posiadał opłaconą stosowną ilość składek ubezpieczenia w Irlandii, względnie pobierał świadczenie społeczne na terytorium Irlandii. Wymóg ilości składek stanowi iż wymagane jest 156 PRSI lub co najmniej 26 tygodni oraz 39 tygodni w poprzednim roku podatkowym. Co więcej wymienione warunki muszą być spełnione łącznie a aplikacje złożyć można do upływu 12 miesięcy od daty zgonu przedstawiając numer PPS zmarłego, akt zgonu, rachunki wydatkowe za pogrzeb oraz wypełniony formularz BG1 w oryginałach. Można się zastanawiać po co nam ta wiedza? Otóż przydać się może kiedy nagle umrze lub zginie nam ktoś bliski. Wówczas znaczenie ma nie tylko kwestia zamieszkania osoby zmarłej ale i naszego stosunku pracy, czy praca w Irlandii była legalna itp. Wbrew pozorom to istotne kwestie o których dobrze jest wiedzieć będąc na emigracji.
Wiele osób rozmyśla nad tym jakby tu powiększyć swoja przyszłą emeryturę, pewnym rozwiązaniem jest praca w Irlandii. Aby otrzymać emeryturę, będącą niewątpliwie świadczeniem pieniężnym wykazać należy się nie tylko ukończonym 65 rokiem życia ale również stosowną ilością odprowadzonych składek na ubezpieczenie społeczne. Odchodząc na emeryturę nie trzeba rezygnować z pracy, gdyż można w dalszym ciągu pracować nie przekraczając progu 38 euro tygodniowo oraz niewiele ponad 3000 euro rocznie. Pracę można podjąć zarówno na etat, jak i w ramach samozatrudnienia, a dochody należy objąć opłata składki ubezpieczenia. By skorzystać z prawa do standardowej emerytury należy wykazać płatność 260 składek w pełnej wysokości do czasu ukończenia 65 lat, do 5 kwietnia 2012, lub 520 składek w pełnej wysokości do czasu ukończenia 65 lat, po 6 kwietnia 2012 r. Co więcej rozpoczęcie wpłat składek musiało nastąpić przed ukończeniem 55 roku życia. Wysokość emerytury różni się w zależności od wysokości rocznej średniej kwoty składek ubezpieczenia i wynosi od 24 składek w pełnej wysokości (minimalna stawka emerytury) lub 48 składek opłaconych w pełnej wysokości (maksymalna stawka emerytury). Ostateczna wysokość emerytury jest różna w zależności od sytuacji danej osoby, gdyż na kwotę emerytury składać się może szereg dodatków za wiek, posiadane dzieci, samotne zamieszkiwanie, czy świadczenia socjalne na domowe opłaty eksploatacyjne itp.
W kraju zdążyłem pracować w markecie budowlanym na magazynie oraz jako kelner w jednej z restauracji typu fast food. Nie umiejąc wyjść z patowej sytuacji zdecydowałem się na wyjazd z kraju szukając szczęścia w Irlandii. Wielu moich przyjaciół wyjechało z Polski od razu po studiach, jednak większość wybrała się do Londynu, a przynajmniej do Wielkiej Brytanii. Ja się wyłamałem. Powód był prosty, Irlandia zachęciła mnie swoją kultura i ilością miejsc, które chciałbym zobaczyć w Irlandii. Pod kątem rynku pracy znałem iż praca w Irlandii będzie porównywalna z ta w Anglii, podobnie zarobki czy tez łatwość w znalezieniu pracy wyglądała na zbliżoną w obydwu krajach. W Polsce nie zdobyłem górnolotnego doświadczenia zawodowego, mimo ukończenia studiów. Kiedy wyjeżdżałem z Polski za pracą znajomi śmiali się że będę barmanem w pubie irlandzkim. Sam się z tego śmiałem, ale jakże się zdziwiłem, gdy faktycznie w agencji pracy tymczasowej w Irlandii zaproponowano mi stanowisko barmana w pubie. Początkowo byłem przerażony, bo mój angielski nie należy do wyszlifowanych do perfekcji. Z czasem okazało się, iż pub chętnie odwiedzają Polacy i tym sposobem znalazłem idealną pracę dla siebie a przy tym pracodawca jest zadowolony z oferty polskojęzycznego barmana. Praca w pubie bardzo mi się spodobał. Po pewnym czasie traktowałem ja jako swego rodzaju zabawę i przyjemność, a co za tym idzie zacząłem szukać dodatkowej pracy n dzień, bowiem w pubie zaczynałem pracę od dziewiętnastej. Zamiast do pracy jednak poszedłem do szkoły. To dokonała decyzja w moim życiu, zdobyłem niesamowite doświadczenie edukacyjne, mój angielski już po dwóch miesiącach szkoły jest dużo lepszy.
W Polsce legalna praca staje się rarytasem. Śmieciowe umowy i pensje pod stołem to codzienność zarówno w zakładach przemysłowych, na budowach i w sklepach. W wielu małych firmach nie mamy wiele do powiedzenia, jeśli nie godzimy się na takie warunki przyjdą inni, którzy mając nóż na gardle się zgodzą. Tym samym sytuacja staje się paradoksalna i coraz trudniejsza, frustrująca dla wielu osób, które mimo chęci nie potrafią wyjść z biedy i jednocześnie szarej strefy. Mimo iż zarabia się niewiele to w dodatku jest to praca bez chorobowego, urlopu i jakiegokolwiek zabezpieczenia na przyszłość, nie licząca się do stażu pracy. Od co najmniej pięciu lat pracowałem wciąż w szarej strefie. W pewnym momencie powiedziałem sobie dość. Niestety w kraju ciężko było mi znaleźć jakąkolwiek legalna pracę, więc zdecydowałem się wyjechać. Czasy kiedy praca za granicą była nielegalna już dawno minęły. Nie opłaca się pracodawcom takie ryzyko, za to pracownikom opłaca się pracować legalnie. Byłem mocno zdziwiony jak to jest pracować legalnie. Praca w Irlandii okazała się odpowiednia dla mnie. Szkoda tylko że tak daleko od domu i najbliższych. Pod kątem obowiązków i praw pracownika nie mogę narzekać i wszystkim polecam, bowiem zabezpieczenie pracownika w Irlandii jest na wysokim poziomie i w kontekście służby zdrowia i zabezpieczenia emerytalnego a także w kontekście ścieżki rozwoju zawodowego i awansu. Wraz ze mną wyjechało z kraju kilka osób z sąsiedztwa, jednak pojechały one do Anglii i Niemiec. Dziś możemy porównać, kto trafił lepiej i okazuje się, iż Irlandia to najlepsze miejsce dla Polaka szukającego zatrudnienia wraz z dodatkami, niekoniecznie socjalnymi.
Irlandzkie dochody pozwalają nie rzadko swobodnie żyć, nie oszczędzać się a co więcej zaoszczędzić sporo na życie w Polsce. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, co za tym idzie wielu polskich pracowników chętnie zmienia pracę w Irlandii wybierając coraz lepiej płatne zatrudnienia. Czasem można awansować, a czasem będąc na miejscu praca w Irlandii sama nas znajduje i mamy okazję zmienić ją na lepszą. Pracując poza Polską warto jest zwrócić uwagę na to czy pracujemy na umowie o pracę zawartej z pracodawcą polskim oddelegowującym nas do pracy za granicą, czy też podpisuje z nami umowę zatrudnienie irlandzka firma i jesteśmy pracownikami irlandzkimi, mimo iż Polakami, z Polski. Wbrew pozorom to ważne, bowiem zwykle na zagranicznych umowach obowiązuje nas zabezpieczenie socjalne tego kraju w którym pracujemy, jak również mamy o wiele więcej praw, chociażby do premii. Powszechną polska praktyka jest zaniżona podstawa wymiaru składek społecznych, co za tym idzie na krótka metę jest to korzystne, ale na dłuższą metę już całkowicie nie. Pracując na irlandzkiej umowie płacimy również podatki na irlandzkich zasadach. Często podatku firma zatrudniająca odprowadza nam o wiele więcej niżeli trzeba. Po zakończonym roku podatkowym jesteśmy uprawnieni do zwrotu podatku rozliczając się w Polsce. Wiele jednak osób myśli, iż pracując w Irlandii ale mając polska umowę także są uprawnieni do zwrotu. Niestety w tym przypadku jest inaczej i zwykle nie mamy już prawa do żadnego zwrotu chyb ze do odliczenia ulg na zasadach ogólnych równych z pracownikami polskimi w Polsce. A Ty już sprawdziłeś czy masz praco do zwrotu nadpłaconego podatku za granicą?
Jednym z największych minusów pracy za granicą jest odległość od domu i często oderwanie od rodziny. W dużej części do pracy za granicą wyjeżdżają mężczyźni zostawiając w domu żony i dzieci. Tęsknota za rodzina jest więc niemal stałym elementem takich kontraktowych wyjazdów. Praca w Irlandii nie jest w tej materii żadnym wyjątkiem, a wręcz przeciwnie jest nawet bardziej wymagająca, zwłaszcza że Irlandii to daleko położona wyspa. Dzisiejsze czasy to bez wątpienia duże ułatwienie w tej materii. Dzięki komunikatorom internetowym można rozmawiać z rodziną w zasadzie bez ponoszenia żadnych kosztów. Jest sporo ludzi, którzy pracując w Irlandii poprzez komunikator internetowy rozmawiają ze swoimi rodzinami jedząc na przykład wspólne obiady. Innym aspektem ułatwiającym pracę w Irlandii, a dokładnie problemy wynikające z rozstania z rodziną są możliwości dotyczące tanich linii lotniczych. Często koszty lotów są tak niewielkie, że opłaca się lecieć na przykład na weekend do Polski. Gdy nie zabiera się bagażu, wówczas koszt takiego wyjazdu można ograniczyć do symbolicznych stu euro, a czasem i mniej. Oczywiście im wcześniej kupi się bilet lotniczy tym będzie on tańszy. Wiadomo jednak, że nie jest łatwo zaplanować wyjazd z miesięcznym wyprzedzeniem, zwłaszcza gdy pracuje się na tak zwanym kontrakcie. Jednak rozstania z rodzinami, bliskimi osobami są rekompensowane przez naprawdę dobre pieniądze jakie można zarobić w Irlandii. Jest to bez wątpienia jeden z lepszych krajów gdzie można wyjechać za pracą.
Praca poza granicami jest przede wszystkim dobrze płatna i dlatego cieszy się takim powodzeniem. Jednak praca w Irlandii czy też w innym kraju naszego kontynentu wymaga przejścia procesu rekrutacyjnego, który to jest podobny do siebie. Rozmowa rekrutacyjna to niewodzony element takiego procesu. Jednak wyjazd do Irlandii by rozmawiać na temat pracy jest zbyt kosztowny, zwłaszcza jeżeli taka rozmowa rekrutacyjna odbyła by się ze skutkiem negatywnym. Dobrą alternatywą do takich rozmów może być siec i rozmowy przez popularne komunikatory internetowe. Jak wygląda rekrutacja wśród fachowców z branży budowlanej czy innej? Wygląda to dość normalnie. Poszukujący pracy umawia się poprzez pocztę elektroniczną na rozmowę z pracodawcą na określona godzinę w określonym dniu. Jest to ciekawa forma, która oszczędza sporo czasu obydwóm stronom takiej rozmowy. Dla nas Polaków ma to jednak o tyle znaczenie, że nie mamy potrzeby wyjazdu do Irlandii by odbyć właśnie taką rozmowę. Oczywiście rozmowa taka odbywa się w języku angielskim, który jest językiem na co dzień używanym w Irlandii. Po takiej rozmowie pracodawca podejmując decyzję o zatrudnianiu zapewnia często pracownikowi z Polski możliwość kwaterunku. Wówczas pracownik z Polski lecąc do Irlandii nastawia się już na konkretnego pracodawcę, co daje mu spory komfort psychiczny. Oczywiście zawsze pierwsza umowa z pracodawcą jest na okres próbny, jednak jest to standard już na całym świecie, w tym i w Polsce.
Około pięciu tysięcy elektryków, pielęgniarek i inżynierów oraz innych specjalistów oficjalnie wyjechało do Dublina zaraz po otwarciu rynku pracy w Irlandii dla Polaków i innych mieszkańców tak zwanych nowych krajów Unii Europejskiej. Dzisiaj praca w Irlandii to temat obecny w zasadzie w każdej rodzinie w naszym kraju. Chyba każdy zna kogoś kto wyjechał do tego wyspiarskiego kraju, tak bardzo oddalonego od Polski. Dlaczego Irlandii tak bardzo nas nie kusi? Odpowiedź nie jest zbyt jednoznaczna, zwłaszcza gdy spojrzy się na rożne zagadnienia tego tematu. Mentalność Irlandczyków różni się od mentalności Brytyjczyków, oni jeszcze bardziej niż Anglicy czy też Szkoci przywiązują wagę do punktualności, przestrzegania zasad i bezpieczeństwa pracy i do zrozumienia poleceń przełożonego. Problemem jest też irlandzki akcent jeżyka angielskiego. Pracownicy myślą, że skoro w Wielkiej Brytanii mogli się porozumieć, to tu nie będzie kłopotów także i w przypadku pobliskiej Irlandii. A zdarza się, że rezygnują właśnie z powodów językowych, choć są to raczej sporadyczne wypadki. W Irlandii poszukuje się pracowników w zasadzie z każdej branży. Irlandzki rynek pracy jest chłonny zarówno w przypadku osób pracujących jako specjaliści w swoich dziedzinach jak i tych bez wykształcenia. Najważniejsza jest jednak chęć do pracy, którą to pracodawcy wymagają od pracownika. Pomimo odległości pomiędzy naszymi krajami, dzięki tanim liniom lotniczym można w szybki sposób dostać się do czy z Irlandii.