Dziś prawie każdy zna dobrze angielski, tym samym nie jest znajomość języka przeszkodą w podjęciu pracy w Irlandii. Mnóstwo osób wyjeżdża za pracą właśnie na wyspy, w tym do Irlandii. Liczne sklepy, sklepiki i butiki szukają pracowników rzetelnych, sumiennych i kompetentnych a przede wszystkim białych mówiących dobrze po angielsku. Te wymogi spełniają Polacy. Stawki za pracę w handlu należą do najniższych jednak można liczyć na premie od sprzedaży czy inne dodatki. Najwięcej Polaków zatrudniają sklepy wielkopowierzchniowe. Supermarkety odzieżowe, obuwnicze i typowe hipermarkety to siedlisko Polaków początkujących w Irlandii. O zatrudnienie w Irlandii nie jest trudno jednak chcąc pracować za lepsze wynagrodzenie trzeba nabrać doświadczenia, załapać kontakty. Pracy w sklepie na kasie, przy wykładaniu towaru czy też przy magazynowaniu, sprawdzaniu cen bądź sprzątaniu podejmują się osoby bez kwalifikacji i doświadczenia. Jest to pewnego rodzaju wstęp do kariery w Irlandii. Z czasem można awansować w handlu lub całkowicie zmienić branże, otworzyć własną firmę itp. Handel jako taki nie jest zły i niedochodowy jednak pracując poprzez agencje pracy tymczasowej pozwalamy się wykorzystywać i zarabiać najniższe z możliwych stawek godzinowych, co jest czystym wyzyskiem. Jeśli chcesz wyjechać do Irlandii warto od razu zadbać o umowę z agencją pracy w Irlandii nie z polskim pośrednikiem. Niekiedy trzeba nieco porozglądać się na miejscu, pochodzić po agencjach pracy, urzędach pracy. Najlepszym z rozwiązań jest podjąć pracę z polecenia znajomego, koleżanki która już od pewnego czasu jest na miejscu w Irlandii i ma rozeznanie w warunkach pracy życia i utrzymania się. Tak jest po prostu bezpieczniej.
praca na budowie w Irlandii
Płaca minimalna w Republice Irlandii wynosi w obecnym roku 1,461euro, co w porównaniu do tego ile zarabia się w naszym kraju jest kwota znaczącą. Nie może więc nikogo dziwić fakt, że praca w Irlandii jest, zwłaszcza dla młodych ludzi jedyną alternatywą, gdy chce się rozwijać i zarabiać odpowiednie pieniądze. Będąc już na wyspie warto skorzystać z jej uroków. Być może pogoda nie jest tam zbyt ciekawa, gdyż przez większość czasu pada deszcz, ale widoki, zwłaszcza na wybrzeżu są niesamowite. Popularny jest tutaj karawaning pozwala na w miarę tani, ale tez bardzo miły sposób spędzania czasu. Nawet w sytuacji, gdy nie ma się własnej przyczepy, lub kapmpera, to liczne wypożyczalnie pozwalają na ich wypożyczenie. Koszt takiej przyjemności oscyluje w okolicy 50 euro za dzień. Co ciekawe nie ma tutaj limitu kilometrów, który jest dość często zakładany na kontynencie. Nie może to nikogo dziwić, gdyż Irlandia nie jest zbyt dużą wyspą, a promy z niej kursujące i tak przybywają na inną wyspę, czyli Wielką Brytanię. Z własnej strony każdemu polecił bym wycieczki do zachodniej części wyspy na fiordy, które tutaj występują. W przeciwieństwie do Norwegii, irlandzkie fiordy nie są porośnięte lasami, a z morza wystają tylko pola oraz wszechobecne wrzosowiska i nagie skały. Miejsce to jest mało zaludnione, dlatego też nikogo nie powinna dziwić duża liczba fok, która pływa po ciepłych wodach, w porównaniu do powietrza, otaczających wyspę. Poza tym duża liczba ptaków sprawia, że czeto hałas jest duży, jednak nie jest on tak niemiły dla ucha jak na przykład ten wielkomiejski.
Irlandia jest państwem, które można by śmiało powiedzieć ma bardzo dużego pecha. Położna niemal na krańcu Europy zawsze było pod wpływem większego sąsiada czyli Wielkiej Brytanii. Irlandia utrzymała swoją tradycje i kulturę wyłącznie dzięki Kościołowi Katolickiemu, który był przez wiele wieków dyskryminowany. Pomimo to Irlandczycy pozostali mu wierni, co ostatecznie spowodowało, że w 1916 roku udało im się odzyskać niepodległość. Wolność a zwłaszcza ostatnie kilkadziesiąt lat przyniosło temu krajowi duży sukces gospodarczy. Irlandia nie tylko w Polsce stała się synonimem bogactwa, co jeszcze w XIX wieku wydawało się czymś niemożliwym. Niestety bogactwo spowodowało, że kraj ten znowu stał się miejscem do którego zaczęli tłumnie przybywać osadnicy, dziś nazywani imigrantami. Ludzi Ci w pewnym momencie zaczęli podważać podstawy kulturowe i moralne na których stoi fundament Republiki Irlandii. Dowodem na to jest ostatnie referendum, w którym to pozwolono rożnego typu zboczeńcom, osobom chorym, na udawanie normalnego małżeństwa, co w jawny sposób jest pogwałceniem prawa, zarówno pisanego jak i moralnego, zwyczajowego. Polak dla którego praca w Irlandii jest niewątpliwe szansą, powinien wiedzieć o tym, iż kraj ten idzie w coraz gorszym kierunku, zarówno społecznie a także i ekonomicznie. Dlatego też my Polacy, jaki Katolicy musimy wspomóc braci w Irlandii z ich walką o wolność. Bez wątpienia to co teraz się dzieje w tym kraju jest tym samym czym była kolonizacja angielska w XVIII i XIX wieku.
Kilka lat temu miał miejsce ogromny boom na wyjazdy do Irlandii. Wówczas bardzo łatwo było tam znaleźć zatrudnienie. Wyjeżdżało tam wiele osób, które nawet nie znały języka i ani razu nie były za granicą. Okazało się, że brak znajomości języka nie jest aż tak wielką barierą, gdyż obracało się głównie w towarzystwie Polaków, którzy też wyjechali jakiś czas temu. Wówczas odsetek emigrantów z Polski w Irlandii był spory. Czasami żartowano nawet, że idąc ulicą człowiek czuł się jak u siebie w Polsce, gdy słyszał znajome przekleństwa z ust co drugiego człowieka. Kiedy jakiś kraj oferuje emigrantom godziwe warunki do pracy, zarabiania i zakładania rodziny, nie ma nic dziwnego w tym, że emigranci z tego wszystkiego korzystają. Nawet niekoniecznie chodzi o to, że zadamawiają się w obcym kraju, korzystają z zasiłków socjalnych i żyją ponad stan. Chodzi o to, że po prostu kiedy mają zapewnioną dobrze płatną pracę, to automatycznie również inne sfery ich życia są na wyższym poziomie. Emigranci w Irlandii wieczory spędzają w pubach i klubach, na wycieczkach krajoznawczych, chodzą do kina, teatru czy muzeum, czyli robią wszystko to, na co nie było ich stać w Polsce. Jednak nie zawsze chodzi tylko o pieniądze. Gdy już uda nam się podjąć ryzykowną decyzje, i wyjechać do obcego kraju, stajemy się zupełnie innymi ludźmi. Już nie wystarcza nam towarzystwo starych znajomych, szukamy więc nowych znajomości, już nie uważamy, że kilka piw w ulubionym barze to świetny sposób na rozrywkę. Szukamy innych sposobów spędzania czasu, jakie do tej pory nie przyszłyby nam do głowy.
Są różne powody emigrowania do obcych krajów, i względy zarobkowe są po prostu najczęstsze i najważniejsze. Uciekamy na przykład z kraju objętego wojną, lub wyjeżdżamy za granicę do kraju, w którym poznaliśmy kogoś i się zakochaliśmy. Za każdym razem jednak bez względu na przyczynę ucieczki, zostajemy w tym kraju ze względów materialnych – jest nam z pewnością odrobinę lepiej znaleźć i utrzymać dobrą pracę, niż w swojej ojczyźnie. Gdyby tak nie było, nie mielibyśmy najmniejszego powodu by emigrować. I tak w przypadku osób wyjeżdżających do Irlandii kilka lat temu najważniejszą przyczyna była emigracja zarobkowa. Wówczas w Irlandii płacono o wiele więcej niż w Polsce, zarabiało się w euro, a życie kosztowało nieco mniej niż tutaj. Logicznym jest, że po przekalkulowaniu zysków i strat podejmowało się ryzykowną decyzje o wyjeździe. Bo zainwestowanie pieniędzy w podróż i wyjazd za granicę i tak opłacały się bardziej niż pozostanie w Polsce i ciągnięcie „od pierwszego do pierwszego”, czyli bez możliwości odłożenia jakichkolwiek funduszy. Wielu ludzi,, młodszych i starszych, podejmowało decyzję o wyjeździe do Irlandii w czasach gdy oferowała ona najlepsze warunki zatrudnienia, i co więcej – miała najwięcej miejsc pracy dla emigrantów, których zatrudniano po prostu chętniej. Obecnie ta sytuacja nieco się zmieniła i już trudniej jest tam wyjechać i zarabiać tak dobrze, jak to było jeszcze kilka lat temu. Mimo wszystko ci, którzy zostali, obecnie mają język i kwalifikacje potrzebne do tego, by móc swobodnie osiedlić się w Irlandii.
Wszędzie, cokolwiek byśmy nie robili, utwierdzamy się w przekonaniu, że posiadanie znajomych, przyjaciół i rodziny jest bardzo potrzebne w życiu. Nieważne, czy chodzi o to, by ktoś przygarnął naszego psa do siebie podczas naszego urlopu, czy chcemy wyjść na piwo z kimś, z kim lubimy od czasu do czasu pogadać. Bez względu na nasze zamiary, posiadanie osób, do których można się zwrócić w każdej chwili z każdą sprawa jest bardzo cenne i sprawia, że czujemy się osobami społecznymi i wiemy, że mamy wsparcie u ludzi. Ja poznałam siłę znajomości gdy wyjechałam do Irlandii w celach zarobkowych. Chciałam jak najszybciej zarobić pieniądze, które były mi potrzebne na opłacenie studiów, o których marzyłam – bo ten kierunek oferowano na prywatnej uczelni, a moich rodziców nie było stać na opłacenie studiów. Pomyślałam, że wyjadę za granicę, ale nie wiedziałam jeszcze dokąd. Postawiłam na Irlandię, bo… no właśnie, tam mam kilkoro przyjaciół. Jedna z moich dobrych koleżanek z liceum stwierdziła, że mnie odbierze z lotniska i przenocuje przez kilka nocy. Druga zaoferowała się, że pójdzie ze mną w kilka miejsc, gdzie będę mogła znaleźć oferty pracy i odpowiedzieć na nie. W zasadzie było to wsparcie jedyne, którego potrzebowałam, i dzięki temu wsparciu doskonale sobie dawałam rade w pierwszych tygodniach pobytu w Irlandii. Do teraz, gdy ktoś mnie pyta czy znajomości są potrzebne, odpowiadam, że wręcz niezbędne. Bo choć teoretycznie przyjeżdżając samodzielnie do Irlandii możemy znaleźć pracę i mieszkanie, nie jest to łatwe i łatwo można się poddać.
Kiedy wyjechałam za granicę do Irlandii pierwszy raz, miałam 23 lata, głowę pełną pomysłów i ogromną odwagę zdobywania świata. Dlatego też zaryzykowałam i pojechałam do mojej koleżanki, która w Irlandii wynajmuje piękny dom i mogła mi użyczyć jednego z pokoi. Jednak oczywistym było, że musze przecież sama coś wynająć. Dowiedziałam się więc jak znaleźć mieszkanie w Irlandii. Przede wszystkim, przeglądałam wiele stron dla Polonii, różne fora internetowe, blogi, społeczności na facebooku. Dzięki temu udało mi się nawiązać kontakty z osobami, które mają mieszkania do wynajęcie, lub szukają współlokatorów, żeby obniżyć koszty wynajmu dużego domu. Ważne było to, żeby znaleźć mieszkania bliskie miejsca pracy. Więc pierwsze co zrobiłam, to znalazłam pracę w fabryce ciastek, a następnie szukałam mieszkania pod kątem tego, by było mi do tej fabryki blisko. Przeglądałam też gazety z ogłoszeniami, jednak nie ukrywam, że najwięcej ogłoszeń o wynajmie mieszkań w Irlandii jest w internecie, i to głównie tam polowałam na coraz to lepsze okazje. W końcu udało mi się wynająć mieszkanie na obrzeżach miasta z trzema fajnymi dziewczynami, które miały do wynajęcia jeden z pokoi w tym mieszkaniu. Prawdę mówiąc, gdy już wprowadziłam się tam i urządziłam, byłam z siebie tak dumna, jakbym co najmniej samodzielnie opłynęła świat na kajaku. To było dla mnie ogromne przeżycie, samodzielnie w obcym kraju, nie umiejąc się po nim poruszać, moc znaleźć sobie pracę i mieszkanie, a to wszystko w zaledwie 4 tygodnie.
Irlandia jest krajem, który mnie zachwycił głównie dlatego, że jest przepiękny i ma zachwycające krajobrazy. Jeśli do tego dodać ciekawą kulturę, bogata historię i uprzejmość ludzi, którzy tam mieszkają, mamy wybuchową mieszankę tworzącą kraj, w którym po prostu chce się być, i z którego nie chce się wyjechać. Jeśli myślisz o tym, by odwiedzić Irlandię, to wykorzystaj wszelkie środki i możliwości i zrealizuj swoje marzenia, choćbyś miał na to poświęcić wiele cennego czasu. Gwarantuję, że jest to opłacalne i pozwala wreszcie poczuć się tak, jakby się żyło pełnią życia. Irlandzkie zwyczaje wchodzą szybko w krew i sprawiają, że zaczynamy czuć Irlandię całym sobą. Nie bądźmy tylko biernymi turystami, którzy biegają po mieście z aparatem fotograficznym w dłoni, i ograniczają się tylko do uwieczniania widoków. Chłońmy całymi sobą przyrodę, kulturę i obyczaje kraju, do którego przybywamy, nawet gdybyśmy mieli zrezygnować z kilku fajnych ujęć fotograficznych w tym czasie. Uwierz, że po latach dużo ważniejsze będzie dla ciebie to, co zapamiętałeś z wycieczki do Irlandii, jak się wtedy czułeś i jak odbierałeś wspaniałość tego miejsca, niż to jak to wyglądało naprawdę, okiem aparatu fotograficznego – choć oczywiście warto zachowywać fotografie. Jeśli masz możliwość, zamieszkaj z rodowitymi Irlandczykami, którzy pokażą Ci kulturę swojego kraju w całej okazałości, poprzez swoje codzienne obyczaje, w jakich będziesz brał udział razem z nimi. To niezapomniane wrażenie, brać udział w ich tradycjach i świętach.
Praca na produkcji jest moim zdaniem bardzo ciekawa, a twierdze tak od momentu gdy dostałam swoją pierwszą w życiu pracę. Później pracowałam jeszcze w sklepie z kosmetykami i restauracji, ale to właśnie pracę na produkcji wspominam najlepiej. Pracowaliśmy w fabryce części do rowerów, która miała bardzo dużą rotację pracowników, w ciągu roku przewijały się tu dosłownie setki młodych ludzi. Jedni zostawali na dłużej, inni nie dawali rady i po paru dniach rzucali tę pracę. Mnie się ona bardzo podobała, ponieważ ten czas gdy mam zajęte ręce, i nie musze się skupiać zbyt mocno na niczym, bo moje ręce wykonują pewne czynności automatycznie, niejako z rozpędu, jest dla mnie bardzo miły. Na co dzień jestem dość chaotyczna, spotykam się z wieloma osobami każdego dnia, mam mnóstwo spraw do załatwienia i ciężko mi znaleźć chwilę, by po prostu usiąść i spokojnie pomyśleć nad tym przysłowiowym sensem życia – a bardzo to lubię. Praca w fabryce sprawiała, że mogłam wyrobić swoja normę, zmieścić się w czasie, w którym miałam się zmieścić, i dostać zasłużone pieniądze. W dodatku pracowałam tak w Irlandii mając niecałe 19 lat – wyjechałam tam do brata zaraz po skończeniu szkoły średniej, nawet bez matury. Bardzo mi się spodobało, i w tej fabryce części pracowałam przez 2 lata, w kilku różnych działach fabryki. Wiele się tam nauczyłam. No i zarobiłam pierwsze poważne pieniądze, wówczas udało mi się odłożyć aż 20 tysięcy złotych, co dla mnie było ogromną sumą i co pozwoliło mi zrealizować swoje marzenie o samochodzie.
Kto z nas nie chciałby żyć na wyższym poziomie niż obecnie? Większość z nas jest osobami, które żyją tylko na tyle, na ile ich stać, dopasowując swoje potrzeby i wymagania do aktualnych warunków i własnych zarobków. Chyba nie ma zbyt wielu osób, które mogłyby śmiało powiedzieć, że mają więcej pieniędzy niż potrzebują i są w stanie wydać. Poprawa warunków finansowych, stabilność finansowa, i możliwość pozwolenia sobie od czasu do czasu na pewne wydatki, na które normalnie byśmy się nie odważyli, to marzenie większości z was. I rzeczywiście, sporą cześć własnego życia spędzamy zastanawiając się, co i jak zrobić, by mogło nam się poprawić materialnie. Pomimo że wiemy, iż pieniądze nie dają szczęścia, i doceniamy to, co możemy mieć za darmo, jak zdrowie czy przyjaciół, to życie na wyższym poziomie jest dla wielu z nas niedoścignionym marzeniem. Podjęcie decyzji o wyjeździe do Irlandii było dla mnie i mojej rodziny najlepszym, co mogliśmy wymyślić. Nasze warunki mieszkaniowe nie poprawiły się nagle. Potrzebowaliśmy do tego półtora roku intensywnych poszukiwań pracy, mieszkania, odkładania każdego grosza. Gdy wreszcie wyszliśmy na prostą, w ciągu kilku miesięcy udało się zaoszczędzić kwotę potrzebną na dobry rodzinny samochód. Po kolejnym roku wziąłem w Irlandii kredyt i kupiłem mieszkanie. Nie wracam do Polski – wolę zostać tu, gdzie mam szansę w ciągu dwóch lat spełnić marzenia, na które nie dorobiłem się całe życie, i po prostu robię to bez żadnych skrupułów, żyję, bawię się i jestem szczęśliwy.