Praca na budowie jest bardzo ciężka i nie każdy może się jej podjąć. Jest jednak bardzo wielu mężczyzn, którzy są młodzi, silni i chętni do pracy, a jedyne czego im brakuje to wykształcenia wyższego i może odrobiny przedsiębiorczości. Doskonale będą się oni nadawali na pracowników fizycznych, których głównym zadaniem na budowie jest wykonywanie najprostszych prac, polegających na kopaniu, noszeniu, i tym podobnych. Dla takich mężczyzn zawsze znajdzie się praca w Irlandii. Jest tam bardzo wiele firm budowlanych, a także każdego roku rozpoczynanych jest mnóstwo nowych inwestycji. Oznacza to, że praktycznie na terenie całej Irlandii poszukiwani są pracownicy fizyczni do pracy na budowie. Zapotrzebowanie jest na tyle duże, że bardzo chętnie zatrudnia się tam osoby z zagranicy. Polak na budowie nie znając języka angielskiego i nie mając kierunkowego wykształcenia, może zarabiać około 3 tysięcy funtów, co daje dobrych kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Trzeba przyznać, że po przeliczeniu na złotówki zarobki te wyglądają naprawdę imponująco. Wystarczy więc wyjechać do pracy na budowie kilka miesięcy, odłożyć kilkadziesiąt tysięcy złotych na spokojne, dostatnie życie w Polsce i drobne przyjemności, by później móc spokojnie odpoczywać przez całą zimę. Jest wiele osób, które tym właśnie sposobem pracują przez całe lata – wyjeżdżają za granicę na kilka miesięcy w roku, by później swobodnie móc sobie pozwolić na spędzanie reszty roku z rodziną nie pracując zarobkowo, a jedynie wydając zarobione pieniądze.
Przyjmując się do pracy za granicą raczej nie liczymy na ścieżkę kariery usłaną awansami i prestiżem. Wyjeżdżamy tam raczej po to, by znaleźć łatwą do znalezienia i łatwą do wykonywania pracę, przy której nie trzeba zbyt dużo myśleć ani wykazywać się zbyt dużą odpowiedzialnością, a można zarobić kilkakrotnie więcej niż w Polsce w zawodzie. Taka na przykład praca w Irlandii przy sprzątaniu biur jest bardzo popularna u osób, które w Polsce niegdyś pracowały jako pielęgniarki, nauczycielki, pracownice poczty i inne. Wyjechały one tam, gdzie można nie wykazując się wielkimi kwalifikacjami dostać pracę od ręki i zarabiać lepiej niż w Polsce. Mało tego – po kilkunastu miesiącach w jednej firmie zajmującej się sprzątaniem, taka pani ma już wystarczająco dużo znajomości, by to ona mogła wybierać sobie kolejnych pracodawców i tak wybierać zlecenia, by na przykład łączyć sobie najbardziej opłacalne zlecenia. Tym samym, przy sprzątaniu biur w Irlandii wiele kobiet żyje sobie jak pączki w maśle, sporo zarabiając, a pracując stosunkowo niewiele. Tego rodzaju praca wymaga dużej dokładności i szybkości przy wykonywaniu codziennych obowiązków. Jeśli jednak wyrobimy sobie pewne nawyki, będziemy sprzątać perfekcyjnie z powodzeniem kończąc pracę wcześniej niż zostało nam na nią przeznaczone – dzięki temu możemy szukać dodatkowych zleceń, a to zawsze procentuje. Pracy przy sprzątaniu biur jest zawsze sporo za granicą, ponieważ w tym zawodzie panuje duża rotacja i zawsze potrzebnych jest sporo nowych rąk do pracy.
Opieka nad dziećmi potrafi być bardzo uciążliwa i wiedzą to doskonale nie tylko rodzice i nauczyciele, ale również dziadkowie i opiekunki do dzieci. Potrzeba mnóstwo energii, by opiekować się cudzym dzieckiem, by nie stała się mu krzywda, a jednocześnie wychowywać dziecko według zasad wpojonych przez rodziców. Często opiekunki twierdzą, że to ostatnie jest najtrudniejsze do osiągnięcia, gdy nasze poglądy nie pokrywają się z poglądami pracodawcy. Dlatego wykonywanie pracy opiekunki na etat w Polsce jest niewspółmiernie odpowiedzialne do zarobków. O wiele lepsza jest praca w Irlandii jako opiekunka do dzieci, gdzie za tę sama usługę co w Polsce otrzymuje się na przykład pięciokrotnie wyższe wynagrodzenie. W Irlandii bardzo wiele młodych mam kilka miesięcy po urodzeniu dziecka wraca do pracy, poszukując niań na pełen etat, na dłuższy okres. Co więcej, funkcjonują różne agencje dla niań i dzięki temu można taką prace znaleźć legalnie, z korzyściami finansowymi zarówno dla Polaka przyjeżdżającego tam pracować, jak i dla rodzica poszukującego niani. Pracując w Irlandii przy opiece nad dzieckiem warto rozważyć opcję zamieszkania z rodziną, dla której się pracuje. Oznaczać to będzie prawdopodobnie nieco więcej nadużyć, ale przy tym jest to duże obniżenie kosztów utrzymania – gdy nie płaci się za mieszkanie, a często też za jedzenie lub pranie. Dzięki temu opiekunowie mają nianie na wyciągnięcie ręki, a ona całą wypłatę może przeznaczać na oszczędności, nie musi też dojeżdżać do pracy ani robić do niej kanapek.
W Irlandii od wielu lat brakuje rąk do pracy na przykład w charakterze opiekunek do starszych osób. Poniekąd ma to związek z niżem demograficznym – rodzi się niewiele dzieci, za to najstarsze pokolenia coraz częściej stają się niedołężne i schorowane, więc nie ma się kto opiekować babciami i dziadkami. Dzieci i wnuki często nie chcą się podejmować tego zadania z różnych względów, dlatego poszukuje się wykwalifikowanych lub niewykwalifikowanych opiekunek do osób starszych w domu. Duże szanse na zatrudnienie mają tu osoby wykształcone jako pielęgniarki w Polsce. Praca za 1200 złotych na pełen etat w polskim szpitalu to zdecydowanie uwłaczające warunki. Dużo lepsza opcją jest praca w Irlandii za 2 tysiące funtów, czyli 10 tysięcy złotych w prywatnym domu opieki lub w prywatnych domach jako opiekun personalny dla jednej osoby. Jest to oczywiście bardzo trudna praca. Wymaga znajomości języka, by móc porozumieć się z pracodawcami, a także różnych procedur medycznych – szczególnie gdy pracuje się w domu opieki nad seniorami. Praca ze starszymi osobami wymaga ogromu cierpliwości, ponieważ starsi pacjenci są często marudni i po prostu trudni. Oprócz tego opieka nad nimi wymaga dużo siły fizycznej, ponieważ wielu rzeczy nie są w stanie robić samodzielnie. Pieniądze, jakie otrzymuje się za tę pracę są często nieporównywalne z wdzięcznością i miłością, jaką obdarzają swoich opiekunów ludzie starsi. Potrafią oni niezwykle przywiązywać się do osób, które poświęcają im swój czas i okazują im swoją wdzięczność.
Wybierając się do obcego kraju, warto wcześniej dowiedzieć się jak wygląda sytuacja na danym rynku. Nie inaczej jest, gdy wyjeżdża się do kraju, jakim jest Irlandia. Choć język polski na ulicach można słychać bardzo często, to jednak praca w Irlandii różni się od tej, która jest znana z polskich realiów. Warto również wiedzieć, że irlandzki rynek pracy, choć nadal otwarty, to po kryzysie gospodarczym, przeszedł pewne załamanie i o dobrą pracę jest trudniej niż to było jeszcze kilka lat temu. Przyjeżdżając do Irlandii z nadzieją na dostanie życie, koniecznie należy znać język angielski przynajmniej w stopniu podstawowym – już prawie wszyscy pracodawcy zastrzegają warunek znajomości języka, jako jeden z podstawowych, gdy umieszczają oni ogłoszenia o pracę. Wiele osób zastanawia się, gdzie szukać ofert pracy. Rozwiązania są dwa- skorzystać z agencji pośrednictwa pracy lub bezpośrednio szukać ogłoszeń w irlandzkiej prasie czy na portalach internetowych. Aby rozpocząć prace w Irlandii, po wejściu Polski do Unii Europejskiej nie ma konieczności posiadania specjalnych zezwoleń. Jednak aby legalnie pracować konieczne jest posiadanie specjalnego numeru indentyfikacyjnego. Tym co może zaskoczyć Polaków, to fakt, że pensja wypłacana jest zazwyczaj w formie tygodniówek – również podatek jest płacony w trybie tygodniowym, pobierany jest automatycznie. Standardem jest, podobnie jak w Polsce, że za nadgodziny i pracę w niedzielę i święta wynagrodzenie jest wyższe. Po dwóch przepracowanych latach i odprowadzaniu składek w przypadku utraty płacy przysługuje dość wysoki zasiłek.
Osoby, które są zapytane co sprawia, że praca w Irlandii wyróżnia się na plus wśród innych ofert w kraju i zagranicą, na pierwszy miejscu podają zarobki. Jednak tuż za nimi znajduje się atmosfera i kultura pracy. W kraju tym czymś normalnym jest, że szef czy menadżer firmy stosuje pozytywne wzmocnienie i słowa „good job” są na porządku dziennym. Pracownik w Irlandii nie jest anonimowy, a jego praca jest doceniania, nie tylko w sposób werbalny. Pewnego rodzaju standardem są różne bonusy i dodatki motywacyjne. W kulturze wielu firm przyjął się zwyczaj osobistych wyróżnień pracowników, czy całych zespołów. Odbywa się to zazwyczaj w czasie firmowej imprezy, a sami nagrodzeni otrzymują upominki np. w postaci darmowych karnetów na stołówkę. Można odnieść wrażenie, że nawet w najprężniej działających, irlandzkich korporacjach nikt się nigdzie nie spieszy, a nawet najtrudniejsze zadanie nie powoduje stresu. Tym co charakterystyczne, to z pozoru chłodni i zdystansowani Irlandczycy lubią spędzać ze współpracownikami, czas po pracy, w pubach. Często również organizuje się w samych firmach spotkania integracyjne np. z okazji różnych świąt, które cieszą się bardzo duża popularnością. Tym co ma znaczenie jest również szczera komunikacja i zaufanie. Jeśli pracownik jest chory dzwoni do pracodawcy i oznajmia mu, ze jest chory i nie przyjdzie do pracy. Nikt nie podejrzewa o symulowanie, gdyż oszustwo zwyczajnie się nie opłaca. Irlandczycy są bardzo rodzinni i wszystkie wartości, które są z nią związane są bardzo ważne, a wydarzenia celebrowane, także w pracowniczym gronie.
Ludzie, którzy rozpoczynają na nowo swoje życie na emigracji, nie zawsze do końca zdają sobie sprawę, że praca w Irlandii to również życie w tym kraju, ludzie, z którymi trzeba się zasymilować i zwyczaje, które mogą czasem dziwić. Przede wszystkim warto przygotować się na zmianę pogody. Aura w tym kraju bywa naprawdę kapryśna. Zdecydowanie częściej pada niż w Polsce, jednak temperatura, nawet zimą jest kilka, a nawet kilkanaście stopni wyższa. Zimowe, ciepłe kurtki zazwyczaj nie przydają się. Szukając pracy warto zaopatrzyć się w parasol czy kurtkę przeciwdeszczową. Na pewno istotny z punktu widzenia rodziców, jest fakt, że w Irlandii nie istnieją takie instytucje, jak państwowe przedszkola czy żłobki. Natomiast prywatne są bardzo drogie. Polscy rodzice pomagają sobie organizując „domowe przedszkola”, co okazuje się być bardzo dobrym rozwiązaniem. Osoby podróżujące do pracy środkami komunikacji miejskiej powinny zwrócić uwagę na fakt, że kierowca autobusu nie zatrzyma się jeśli pasażer nie da wyraźnego sygnału ręką. Poza tym koniecznie należy mieć przy sobie odliczoną gotówkę. Jako ciekawostkę można uznać, że na tablicy nie jest podany czas odjazdu z danego przystanku, ale z pierwszego przystanku w ogóle – pasażer powinien sam sobie policzyć kiedy autobus na danym przystanku się pojawi. Palacze natomiast powinni uważać, gdyż czekają na nich ogromne kary za palenie w miejscu publicznym. Od 2004 w Irlandii obowiązuje bezwzględny zakaz palenia w restauracjach, pubach, samochodach itd. Kara za złamanie tego przepisu może nawet wynieść 3 tysiące euro.
Dla milionów Polaków, praca w Irlandii jawi się jak pewnego rodzaju raj na ziemi. Rzeczywiście zarobki tam są zdecydowanie większe, a życie wydaje się być spokojniejsze. Warto jednak przed podjęciem decyzji o zarobkowej emigracji, zapoznać się z realiami, jakie w danym kraju panują. To co jest istotne z punku widzenia pracownika, to oprócz zarobków również czas pracy oraz zasady udzielania i wymiar urlopu wypoczynkowego. Przeciętny czas pracy w Irlandii to przyjmując średnio 40,5 godzin tygodniowo. Pracownik, który pracuje w ciągu dnia nie dłużej niż 5 godzin, ma prawo do 15-minutowej przerwy w pracy. Natomiast gdy czas ten jest dłuższy czas przerwy wydłuża się do pół godziny. Pracownik ma prawo do jednego dnia przerwy w ciągu tygodnia pracy. Godziny pracy nocnej, w czasie których obowiązuje podwyższenie stawki to czas od godziny 24.00 do 7.00 rano. Natomiast wiek emerytalny w Irlandii to 66 lat, zarówno dla kobiet i mężczyzn. Pracownicy mają także prawo do urlopu wypoczynkowego udzielanego co roku. Minimalny urlop wypoczynkowy to 4 tygodnie w ciągu roku. W sytuacji gdy czas zatrudnienia jest mniejszy, również zmienia się wymiar urlopu. Kobiecie, która urodziła dziecko należy się 26 płatnego urlopu – co istotne, urlop ten musi rozpocząć się najpóźniej dwa tygodnie przed planowana datą rozwiązania. Państwo przewidziało dla pracujących w Irlandii 10 dni świat państwowych, które są zasadniczo dniami wolnymi od pracy. Opcjonalnie w sytuacjach, które wymagają od pracownika aby był w pracy, pracodawca może zaproponować inne rozwiązanie, np. zapłacić jako za dodatkowy dzień pracy.
Pomimo wielu zmian, jakie się dokonały w ostatnim czasie, praca w Irlandii jest nadal bardzo popularna wśród Polaków. Kraj ten gwarantuje spokojne życie w godnych warunkach. Jedną z branż, gdzie najczęściej zatrudniani są polscy mężczyźni to budownictwo. W tej branży poszukiwani są fachowcy, np. elektrycy, ale również rożnego rodzaju pomocnicy. Tym co istotne jest fakt, ze bez względu kto w jakim charakterze pracuje na budowie obowiązuje go szkolenie BHP. Przepis ten jest bezwzględnie egzekwowany , nawet do tego stopnia, że osoba nie posiadająca ukończonego kursu, nie może nawet wejść na plac budowy. Dotyczy to w równym stopniu samych budowlańców, jak i kierpców czy nawet osoby należące do ekipy sprzątającej, po wykonanych pracach. Istotna jest również znajomość języka angielskiego. Bardzo często jest to omijane w ten sposób, ze kierownik budowy sam biegle mówi po angielsku i zatrudnia osoby z Polski, którym on przekazuje wszystkie istotne informacje. Jest to wygodne rozwiązanie, jednak trudno bez znajomości języka liczyć na awans czy wyższe zarobki. Gdzie szukać zatrudnienia? Najlepiej z polecenia znajomych czy rodziny, która już pracuje w Irlandii. Pomocne są również agencje zatrudnienia i pośrednictwa pracy, które już w Polsce organizują ekipy, które potem razem na miejscu w Irlandii wykonują określone prace. Irlandczycy bardzo wolą często zatrudniać na placach budów Polaków, nie tylko z tego względu, że taniej wyceniają swoją prace, ale również dla tego, ze są lepszymi specjalistami w swoim fachu.
Zarówno w powiatowym urzędzie pracy jak i wojewódzkim wisi wiele ogłoszeń zagranicznych pracodawców. Sama do powiatowego urzędu pracy trafiłam po tym, jak mój pracodawca, stwierdził, że nie wywiązuję się dość dobrze ze swoich obowiązków. Byłam załamana, strata pracy była dla mnie ogromnym szokiem. Postanowiłam, że zarejestruję się w powiatowym urzędzie pracy, ale nie będę czekała bezczynnie aż ktoś zaproponuje mi ciepłą posadkę i wygodną pracę. Sama każdego dnia czytałam tablicę ogłoszeń, i obdzwaniałam wszystkich możliwych potencjalnych pracodawców. W końcu znalazłam ogłoszenie pełne nadziei – praca w Irlandii przy sortowaniu paczek w irlandzkim przedsiębiorstwie. Pracę oferowała agencja pośrednictwa pracy, więc nie musiałam bać się ani o zakwaterowanie, ani o transport. Nie był to dla mnie szczyt marzeń ale oferowane wynagrodzenie było tak atrakcyjne, ze za miesiąc w Irlandii mogłabym utrzymać się przez rok w Polsce, w dodatku przy tym ile poprzednio zarabiałam była to fortuna. To mi zdecydowanie odpowiadało, a zatem wykonałam natychmiast telefon do agencji, i po dłuższej wnikliwej rozmowie zdecydowałam, że wyjadę. Pracodawcy zależało abym znała przynajmniej podstawy angielskiego by móc się ze mną dogadać, nie było z tym problemy, odświeżyłam widzę i spełniłam oczekiwania.