Nie jest łatwo znaleźć pracę ani w Polsce, ani za granicą. Utarło się już tak, że praktycznie każdy, kto decyduje się wyjechać zarobkowo za granicę, ma pracę i całkiem nieźle mu się powodzi finansowo. I tak jest w rzeczywistości, bynajmniej jednak nie dlatego, że rynek pracy w Irlandii jest tak łaskawy, że każdy, kto tylko wejdzie do danej firmy, z miejsca zostaje tam zatrudniony bez względu na kwalifikacje. Wynika to z prostych matematycznych obliczeń – ten, kto zdecydował się wyjechać, musi zarobić tu przynajmniej tyle, by móc pospłacać swoje długi powstałe na skutek zapożyczenia się na bilet do Irlandii, tak jak to było w przypadku moim i wielu moich znajomych. A jeśli już wyjeżdżamy za granicę, to przecież nie po to, żeby wciąż klepać biedę i nie przywieźć nic do kraju. Wyjeżdżamy po to, by zarobić na coś konkretnego lub przynajmniej regularnie wysyłać pieniądze na życie swojej rodzinie, która została w kraju. Tak czy owak, zależy nam, by bilans wychodził dodatni, bo za dużo poświęciliśmy, by być tu, za granicą. I właśnie dlatego nie wybrzydzamy, gdy trafiamy na pracę przy sprzątaniu czy kopaniu rowów, poniżej naszych kwalifikacji i za minimalną irlandzką krajową. Nie narzekamy, choć w Polsce bylibyśmy niezadowoleni, gdybyśmy musieli robić to samo za kilkaset złotych. Reasumując, o pracę w Irlandii nie jest już tak łatwo jak kilka lat temu, gdy ja sama tu przyjechałam. Mimo to zdeterminowane i chętne do pracy osoby na pewno znajdą tu coś dla siebie.
W blogu tym wiele razy porusza się temat związany z tym, że praca w Irlandii jest dobrze płatna jednak niewiele mówi sie o warunkach życia w tym kraju